czwartek, 31 lipca 2008



Do pisania tego bloga zbieraliśmy się od wielu miesięcy. Zdecydowaliśmy się na taką formę, bo wydaje się nam , że jest to stosunkowo najłatwiejszy sposób dokumentowania naszych wyjść na dworzec. Robimy to nieprzerwanie od najmniej 5 lat. Przez ten czas zmieniali się ludzie, zmieniały się kanapki, zmieniała się kawa, ale nie zmieniał się cel, dla którego chodzimy na dworzec... Co środę, z worem kanapek i termosami idziemy na dworzec, żeby nie tylko w miarę naszych możliwości pomagać wychodzić z nałogu czy bezdomności, ale może przede wszystkim idziemy tam powiedzieć, że dla każdego człowieka, zawsze jest nadzieja na ratunek w Bogu.

Wczorajszy wieczór był niesamowity. Od jakiegoś czasu udaje nam się wyjątkowo sprawnie prowadzić przygotowania do wyjścia na dworzec. Wydaje się, że to nic niezwykłego zrobić zakupy i przygotować kanapki razem z termosami kawy i herbaty, ale kiedy musisz robić takie rzeczy tydzień w tydzień to staje się to nie lada wyzwaniem. Od jakiegoś czasu jednak widać wyraźnie, że żeńska część provizorki potrafi wziąć na siebie ciężar przyszykowania wszystkiego kiedy na dworzec idą raczej sami panowie. Wczoraj na dworcu wylądowaliśmy ostatecznie koło 21.00 - była to pierwsza wizyta po długujej nieobecności spowodowanej wyjazdem niemal wszystkich na SLOT ART FESTIVAL . Na dworcu przywitała nas grupa 15 osób, głownie mężczyzn. Spotkania zawsze zaczynamy od rozdawania kanapek i rozlewania napojów - część osób przychodzi przez jakiś czas tylko po to żeby coś zjeść i się napić. Wielu z nich kiedy przyzwyczają się do naszej obecności będzie prosiło nas o pomoc.

Wiele razy działo się tak, że kiedy przychodzilismy na dworzec to ludzie zachęceni przykładami tych, ktorzy gdzieś tam powyrywali się z dworca sami przychodzili i prosili o pomoc. Zawsze wtedy umawiamy się na spotkania w ciągu tygodnia. W przeciwieństiwe do środowych spotkań kanapkowych wymagamy wtedy trzeźwosci, która jest potrzebna nie tylko do tego, żeby zacząc chcociażby detox, ale też żeby zwyczajnie szczerze sobie porozmawiać. Po wczorajszym wypadzie na dworzec takich rozmów mamy zaplanowanych kilka. W piątek będzie wiadomo ile z nich się odbyło...

Etykiety: , , , , ,