Noworoczne postanowienie
Od ostatniego wpisu wydarzyło się tak wiele, że nie wiem od czego zacząć nadrabiane zaległości. Zaskakujące spotkanie z bezdomnymi Włochami, spotkanie wigiline, przerwa świąteczna, powrót na dworzec po trzech tygodniach nieobecności i dramatyczna historia Beaty, która od trzech miesięcy leczy się w ośrodku w Broczynie. Każda z tych historii zasługuje na osobny wpis i kazda powinna zostać opisana. Niech uzupełnienie tych wiadomości będzie moim noworocznym postanowieniem. Narazie daję znać, że żyjemy i mamy się dobrze w nowym roku.
Komentarze (1):
Pracowity rok dwatysiącedziewiąty! Wrrghh!
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna